Powodem problemów zmarłej piosenkarki była podobno toksyczna atmosfera w rodzinie, a następnie rozwód rodziców. Ojciec i matka Amy nie potrafili się porozumieć nawet, gdy ich córka była już dorosła kobietą.
Ona wiele wycierpiała z powodu rozstania rodziców. Starała się nie okazywać uczuć, ale tak naprawdę fakt, że jej ojciec zostawił mamę dla innej kobiety, odebrała jako porzucenie - pisze Gorana. Zamknęła się w sobie i zaczęła planować samobójstwo.
Winehouse rzeczywiście targnęła się na swoje życie połykając tabletki nasenne. Miała wtedy 10 lat. Na szczęście znalazła ją koleżanka, która zawiadomiła rodzinę.
Jako 10-latka wypaliła też pierwszego skręta. Dla wielu był to znak, że znalazła się na drodze do samozagłady - czytamy w "Amy Winehouse: The Untold Story".
Oczywiście taka wersja historii nie jest na rękę Mitchowi Winehosue, który już pozwał autorkę książki.
źródło: Pudelek.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz