środa, 23 października 2013

Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Wycieczka z Piotrem Adamczykiem do Zamościa nie skończyła się dobrze dla Weroniki Rosati. Prowadzone przez aktora auto stoczyło się do rowu, a Weronika odniosła poważną kontuzję nogi.Podczas 10-godzinnej operacji lekarze wszczepili jej tytanową płytkę i połączyli fragmenty połamanej kości metalowymi śrubami. Aktorkę czeka jeszcze wielomiesięczna rehabilitacja.
To sprawiło, że pod znakiem zapytania stanął zaplanowany przez nią udział w amerykańskim thrillerze "Fisheye", w którym miała zagrać z Adamczykiem.
Weronika czuje się zdruzgotana. Tak bardzo chciała zagrać w tym filmie - zdradza jej znajoma w rozmowie z tygodnikiem Rewia. Liczyła, że będzie to kolejna furtka w jej karierze. Uraz jest poważniejszy, niż pisały media. Dotyczy nie tylko stopy. Wera ma złamaną nogę oraz kontuzję biodra. Nie zaczęła jeszcze zabiegów, bo musi czekać co najmniej 3 miesiące na zrośnięcie się kości.
Zdjęcia do "Fisheye" rozpoczynają się zimą. Raczej mało prawdopodobne, by Rosati wyrobiła się z rehabilitacją do tego czasu. Na szczęście jej chłopak nie ma takich problemów. Z wypadku wyszedł obronną ręką.
Strasznie sobie wyrzuca, że ukochana przez niego cierpi i że traci na tym jej kariera - wyznaje w tabloidzie jego znajomy.
Prawdopodobnie uda mu się jakoś zdusić w sobie wyrzuty sumienia i samemu wystąpić w amerykańskim thrillerze, do którego podobno zarekomendowała go... Rosati.
Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Przez wypadek STRACI ROLĘ?

Przez wypadek STRACI ROLĘ?
źródło: Pudelek.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz